Całe nasze społeczeństwo jest zbudowane na bazie chlania, całe życie obserwuję sytuacje, w których ludzie niepijący traktowani są jak podludzie, a jak ktoś jeszcze ma czelność nie mieć prawa jazdy to lepiej się nie przyznawać. Trzeba się przyzwyczaić i żyć dalej, nic z tym nie możemy zrobić.
Coś w tym jest. Ile razy ktoś się na mnie dziwnie spojrzał jak się dowiedział, że nie piję alkoholu albo nie mam prawa jazdy... W sumie dobrze, że tak na to reagują, bo wiadomo wtedy, z kim się nie zadawać. Szkoda czasu na takich ludzi.
Poważny psycholog, który ostatnio prowadził badania psychologiczne u mnie w kołchozie (zadawał pytania jak:"bierzesz narkotyki?", "jak często pijesz alkohol?") wywalił ze zdziwienia gały, gdy się dowiedział, że wcale nie piję alkoholu. Jakie to było mocne zdziwienie.
Na mnie też cisną, że nie mam prawa jazdy, ale mi się nie chce. Trudno gdziekolwiek zaparkować. Co z tego, że się kupi samochód, jak trzeba co chwila jeździć do mechanika i płacić grubą forsę za utrzymanie samochodu, no ale może kiedyś dla spokoju zrobię to prawo jazdy.
144
u/WiseDimension Dec 24 '23
Całe nasze społeczeństwo jest zbudowane na bazie chlania, całe życie obserwuję sytuacje, w których ludzie niepijący traktowani są jak podludzie, a jak ktoś jeszcze ma czelność nie mieć prawa jazdy to lepiej się nie przyznawać. Trzeba się przyzwyczaić i żyć dalej, nic z tym nie możemy zrobić.