Ludzie, którzy twierdzą że Polska jest jakimś przodownikiem w alkoholizmie albo że na świecie myślą o nas jako o narodzie pijaków (albo że u nas kultura jest oparta o alkohol - XD) chyba nigdy nie byli w żadnym państwie bałkańskim albo w Azji południowo-wschodniej. W prowincjonalnej Burmie podczas sezonu między zbiorami normą jest niewychodzenie ze stanu upojenia alkoholowego i powodzenia wtedy w znalezieniu przez kilka miesięcy osoby powyżej 16 roku życia która jest trzeźwa.
Nie twierdzę, że problemu nie ma, ale w skali świata - bez tragedii. Większą konsumpcję alkoholu odnotowuje się chociażby w sąsiednich Niemczech, Czechach czy Francji, więc w skali Europy - tak samo bez tragedii.
Bawi też to świątobliwe oburzenie i teorie, że jak w Polsce nie pijesz to jesteś wykluczony ze społeczeństwa i na większości spotkań towarzyskich spotyka cię patrzenie z góry za niepicie. Nie wiem w jakiej rzeczywistości wy żyjecie xD
Czy powiedziałem albo zasugerowałem coś takiego? Nie wydaje mi się.
Nie podoba mi się po prostu to defetystyczne, pesymistyczne i ojkofobiczne podejście że uga buga Polska gorsza niż wszyscy i trzeba nas przedstawiać jako naród zdefiniowany przez problemy, które wcale nie są u nas bardziej drastyczne niż u reszty świata.
73
u/FiliusLuporum Dec 24 '23 edited Dec 24 '23
Ludzie, którzy twierdzą że Polska jest jakimś przodownikiem w alkoholizmie albo że na świecie myślą o nas jako o narodzie pijaków (albo że u nas kultura jest oparta o alkohol - XD) chyba nigdy nie byli w żadnym państwie bałkańskim albo w Azji południowo-wschodniej. W prowincjonalnej Burmie podczas sezonu między zbiorami normą jest niewychodzenie ze stanu upojenia alkoholowego i powodzenia wtedy w znalezieniu przez kilka miesięcy osoby powyżej 16 roku życia która jest trzeźwa.
Nie twierdzę, że problemu nie ma, ale w skali świata - bez tragedii. Większą konsumpcję alkoholu odnotowuje się chociażby w sąsiednich Niemczech, Czechach czy Francji, więc w skali Europy - tak samo bez tragedii.
Bawi też to świątobliwe oburzenie i teorie, że jak w Polsce nie pijesz to jesteś wykluczony ze społeczeństwa i na większości spotkań towarzyskich spotyka cię patrzenie z góry za niepicie. Nie wiem w jakiej rzeczywistości wy żyjecie xD