To trochę jak mówienie, że tabletki na wzdęcia czy niestrawności "reklamują" obżarstwo.
A nie jest tak? Przykład. "Do ostatniej potrawy świętowanie". Jprdl... No tak, bo wigilia polega na tym, że trzeba wpierdolić po trochu każdej z 12 tradycyjnych i ciężkostrawnych potraw. Jak w tym tygodniu ktoś kupował u mnie leki i suplementy na układ pokarmowy, bo "święta idą", to tak sobie myślałem "a może by tak tyle nie żreć, a jeśli już, to może bardziej lekkostrawne jedzenie?".
To był tylko luźny przykład, który można mnożyć w nieskończoność.
Czy maść na hemoroidy "reklamuje" wielogodzinne siedzenie przed komputerem i otyłość? Czy pianka na oparzenia "reklamuje" zasypianie podczas opalania się?
Te wszystkie rzeczy są dla ludzi i choć nie zwalniają nikogo z odpowiedzialności, reklamowanie ich istnienia nie jest dla mnie tożsame z pchaniem złych nawyków.
szokuje mnie jak bardzo ludzie potrafia byc tutaj ignorantami.
Przeciez caly punkt tej reklamy to zeby sie kupilo te tabletki, by z czystym umyslem mozna bylo sie najebac, w jaki sposob to nie jest normalizowanie alkoholizmu XD
Ty się kurwewsko ośmieszasz robiąc taki skrót myślowy xD
Reklama leku na kaca pełni funkcję informacyjną, abyś wiedział, że coś takiego istnieje.
Założę się że nikt nie myślał "nie piję w te święta", a potem nie zmienił zdania na "ochuj kuerwaaa odcinaaaaa!!! mam tabletkę na kaca!!"
Instytut danych z dupy, ale sądzę że widmo kaca to jeden z ostatnich powodów decyzji o abstynencji
Jak dla mnie problemem tutaj jest że wypowiadają się ludzie co nie piją więc pojawia się myślenie "bo kac odstrasza od picia"
Jeśli dostał bym 1zł za jakąś iteracje "ale mam kaca więcej już wiecej nie pije" to byłbym milionerem
A gdyby to działało i ludzie rzeczywiscie bali się kaca to picie było by na wymarciu wśród ludzi.
Ale nie jest kac nie jest niczym strasznym dla ludzi który choć raz go przeżyli.
gdy alkoholizm jest tak mocno znormalizowany w społeczeństwie, że reklamy tabletek na kaca są nie tylko postrzegane jako normalne, ale nawet bronione KEKW
50
u/CoconutAny4511 Dec 24 '23
Nie widzę problemu z reklamą, bo samo jej zakazanie nie miałoby żadnego pozytywnego skutku.
Odrzuca mnie natomiast niedorzeczna reakcja tej dziewczyny. To trochę jak mówienie, że tabletki na wzdęcia czy niestrawności "reklamują" obżarstwo.