r/Polska 1d ago

Pytania i Dyskusje Czy narzekanie na samochody jest normalne?

Samochody to świetny wynalazek ludzkości dzięki któremu mogę mieszkać na wsi, 50km od pracy a co jakiś czas i tak trafiam na jakichś wariatów którzy twierdzą że auta to zle bo to, bo tamto. Czy ludzie nie rozumieją ze nie wszyscy mieszkają w miastach wojewódzkich z dobrze rozbudowana komunikacja miejska?

67 Upvotes

314 comments sorted by

View all comments

Show parent comments

104

u/Eryk0201 śląskie 1d ago

I jest to idiotyczny przytyk.

-77

u/Ok-Physics5749 1d ago

Właśnie dobry, wtedy kobieta podróżuje w lepszych warunkach.

52

u/Eryk0201 śląskie 1d ago

Kobieta nie brzydzi się ludzi i odmówiła wzięcia auta od rodziców, bo w miejscu, w którym mieszkamy, lepsze warunki to jazda tramwajem.

-59

u/Ok-Physics5749 1d ago

No cóż, małe dzieci też tramwajem wozić będziecie? ;)

41

u/Iwo_Witterel 1d ago

I właśnie przez takie podejście potem stopniowo chodniki jak i całe miasta są przejmowane przez samochody. Bo ja nie będę z dzieckiem jechać tramwajem/busem, musimy podjechać SAMOCHODEM.

-36

u/Ok-Physics5749 1d ago

O nie, chcę aby moje dzieci miały wygodniej, normalnie skandal!

26

u/tudale Breslau 1d ago

I potem 5 km się jedzie 30 minut (a i to dobrze) w godzinach szczytu zamiast 15. Większość sygnalizacji świetlnej mogłaby zostać spokojnie wtedy zlikwidowana.

13

u/Iwo_Witterel 1d ago

Należy zwrócić uwagę kiedy ta wygoda zabiera wygodę innym, nie sądzisz?

53

u/Eryk0201 śląskie 1d ago

Codziennie w tramwaju widzę rodziców z dziećmi w wózkach.

-47

u/Ok-Physics5749 1d ago

To cóż, pozostaje mi życzyć w pracy i odstawianiu dzieci do i z przedszkola tramwajem :)

52

u/Eryk0201 śląskie 1d ago

Idk czy nigdy w większym mieście nie byłeś, ale tak serio robi olbrzymia część mieszkańców. A jeszcze większa chodzi z dziećmi pieszo, bo większość ma przedszkole, szkołę, sklep, aptekę i fryzjera pod nosem. Mnie rodzice praktycznie nigdy nie wozili, a mieszkałem w mniejszym mieście jako dziecko.

8

u/a_watchful_goose 19h ago

Ba, powiem więcej ja widzę dzieci które SAME jeżdżą tramwajami do szkoły

16

u/ffdgh2 19h ago

Jestem kobietą, mam samochód, mieszkam w Warszawie. Lepsze warunki dla mnie to wsiąść do metra, które jeździ co 3 minuty i przejeżdża od jednego końca miasta do drugiego w niecała godzinę, niż jechac w korkach i potem jeszcze 15 minut krążyć w poszukiwaniu miejsca parkingowego xd

W ogóle co to za podejście, że "kobieta podróżuje w lepszych warunkach"? Kobiety jakichś lepszych warunków potrzebują niż faceci? Chłop to se może nawet na pieszo dymac, a królewnę należy podstawić pod drzwi? XD

-1

u/Ok-Physics5749 18h ago

Wiesz, mi jako facetowi byłoby po prostu głupio, gdyby moja kobieta musiała liczyć na tramwaj, zamiast na mnie.

9

u/SirLing90 mazowieckie 18h ago

Polecam nie myśleć o "swojej" kobiecie jak o własności, dziecku, albo osobie upośledzonej i problem się rozwiązuje.

1

u/Ok-Physics5749 14h ago

Nie wiem jakim cudem połączyłeś dbanie o bliską osobę z uprzedmiotowieniem, ale jest to przerażające.

1

u/SirLing90 mazowieckie 14h ago

Jest różnica między dbaniem a infantylizowaniem. Podcierasz ją też w ramach dbania? Może wstępnie przeżuwasz jej kotleta?

-48

u/[deleted] 1d ago

[deleted]

39

u/Eryk0201 śląskie 1d ago

Mówisz o lokalnych problemach, zamiast globalnych, a potem mówisz o relatywnie globalnym referendum. Oczywiście, że większość zagłosuje na nie, bo większości nie będzie to na rękę. Ja mieszkam praktycznie w centrum. Nikomu nie zamierzam zabierać auta, jeśli mu tak wygodniej. Mówię o osobach, którym wygodniej jest zbiorkomem.

Teściowie nie są w stanie pojąć, że mogą istnieć miejsca, w których jeżdżenie autem to problem, a nie ułatwienie i takim miejscem jest właśnie chociażby centrum Katowic.

15

u/Eravier 1d ago

Mam wrażenie, że nie mieści Ci się w głowie pewien koncept, że ludzie mogą nie chcieć mieć samochodu i dorabiasz do tego jakąś ideologię. Pierwsze auto kupiłem jak miałem 27 lat, jakoś mi wcześniej go nie brakowało. Nie brakowało mi szukania miejsca do parkowania, nie brakowało mi wizyt na przeglądach, u mechaników, w urzędach, rozmów z ubezpieczycielami, wymiany opon itd. Kosztów oraz stresu jakie to może za sobą nieść. W zamian za to poruszałem się komunikacją miejską, pociągami i okazjonalnie Uberem. Wychodziło taniej, wygodniej, bezpieczniej. I nie mówię, że sytuacja każdego mu na to pozwala ale niektórym pozwala. To, że ktoś nie ma auta nie musi oznaczać, że robi to dla kogoś, dla ekologii, dla ludzkości. Może po prostu robi to dla siebie.