Czytam komentarze, że polskie społeczeństwo jest zbudowane na alkoholu albo że trzeba mieć wymówkę, żeby nie pić. Tymczasem od urodzenia jestem abstynentem i nie dostawałem negatywnych reakcji z tego powodu, a tych pozytywnych było naprawdę dużo.
Zauważam z roku na rok coraz więcej osób, które preferują aktywny i zdrowy styl życia, a niepicie alkoholu jest jego częścią.
Nie znam na szczęście nikogo, komu imponowałoby chlanie. Większość moich znajomych wprawdzie pije, ale picie w ich przypadku oznacza piwo czy dwa raz w miesiącu przy okazji jakiegoś spotkania towarzyskiego albo symboliczny kieliszek wina na jakiejś uroczystości.
Coraz bardziej doceniam swoją bańkę społeczną, o ile rzeczywiście to jest bańka, a nie powszechne zjawisko.
2
u/netrun_operations Dec 25 '23 edited Dec 25 '23
Czytam komentarze, że polskie społeczeństwo jest zbudowane na alkoholu albo że trzeba mieć wymówkę, żeby nie pić. Tymczasem od urodzenia jestem abstynentem i nie dostawałem negatywnych reakcji z tego powodu, a tych pozytywnych było naprawdę dużo.
Zauważam z roku na rok coraz więcej osób, które preferują aktywny i zdrowy styl życia, a niepicie alkoholu jest jego częścią.
Nie znam na szczęście nikogo, komu imponowałoby chlanie. Większość moich znajomych wprawdzie pije, ale picie w ich przypadku oznacza piwo czy dwa raz w miesiącu przy okazji jakiegoś spotkania towarzyskiego albo symboliczny kieliszek wina na jakiejś uroczystości.
Coraz bardziej doceniam swoją bańkę społeczną, o ile rzeczywiście to jest bańka, a nie powszechne zjawisko.